Bezmyślność na torowisku: mężczyzna pod wpływem alkoholu zmusił pociąg do nagłego hamowania

Trudno sobie wyobrazić, ale wielka masa pociągu, która może ważyć od kilkuset do kilku tysięcy ton, po naciśnięciu przycisku awaryjnego hamowania potrzebuje aż 1200 metrów, aby całkowicie się zatrzymać. Niestety, ta informacja często umyka uwadze zarówno kierowców, jak i pieszych.

W czwartek, 08 sierpnia 2024 roku, około godziny 18:00, policja w Iławie otrzymała zgłoszenie o mężczyźnie spacerującym po środku torowiska. Zgłaszający dodał, że maszynista pociągu musiał zastosować nagłe hamowanie, aby uniknąć potencjalnej tragedii. Dzięki precyzyjnym danym dostarczonym przez świadka, funkcjonariusze szybko zlokalizowali i aresztowali 38-letniego mężczyznę.

Mieszkaniec Iławy był wyraźnie nietrzeźwy. Reagował agresywnie na obecność policji – obrażał funkcjonariuszy słownie, pluł i próbował ich kopnąć. Mężczyznę osadzono w policyjnej celi. Podczas dalszych czynności policjanci odkryli, że 38-latek jest poszukiwany przez sąd. Po wytrzeźwieniu i usłyszeniu zarzutów, został przewieziony do więzienia, gdzie spędzi najbliższe 15 dni za nieposłuszeństwo wobec funkcjonariuszy.

W Polsce mamy do czynienia z kilkunastoma tysiącami strzeżonych i niestrzeżonych przejazdów kolejowych. Każdy kierowca zbliżający się do takiego miejsca musi zachować szczególną ostrożność, a maszynista pociągu ma obowiązek dać sygnał dźwiękowy. Ta sama zasada dotyczy pieszych, którzy często ignorują te przepisy, przechodząc po torach lub w niedozwolonych miejscach, nie zdając sobie sprawy z potencjalnego niebezpieczeństwa. Mimo tych regulacji, co roku dochodzi do wielu tragicznych wypadków na torach. Podstawą uniknięcia takich sytuacji jest przestrzeganie przepisów ruchu drogowego oraz utrzymanie ostrożności i skupienia podczas prowadzenia pojazdu.