Bił partnerkę do krwi – policji mówił o pomyłce

W pewnych okolicznościach trudno zrozumieć to, co się wydarzyło – iławscy policjanci odkryli, że jeden z mężczyzn znęca się nad swoją partnerką. Ten na początku mówił o pomyłce.

Prawdziwe piekło

Chodzi o 46-letniego mężczyznę zamieszkałego w Iławie. Kiedy pokrzywdzona próbowała wezwać policję, 46-latek przekonywał, że doszło do pomyłki. Ostatecznie na nic to się zdało (i całe szczęście).

Można też powiedzieć, że mowa o mężczyźnie, który był wyjątkowo bezczelny – w pewnym momencie wersja zdarzeń uległa zmianie – podejrzany przyznał się do winy i mówił o trosce wobec partnerki. Tak trzeba nazwać wypowiedź, zgodnie z którą bicie miało ją czegoś nauczyć. Warto również podkreślić, że wizyta dzielnicowych nie uspokoiła oprawcy. Można przypuszczać, że miał świadomość tego, iż fakty świadczą przeciwko niemu. Wypada jeszcze dodać, że agresor znajdował się pod wpływem alkoholu.

Oczywiście nie zabrakło konsekwencji – dozór, nakaz opuszczenia mieszkania, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej i konieczność powstrzymywania się od nadużywania alkoholu. Pamiętajmy także o tym, że to może być dopiero początek – zatrzymanemu grozi nawet 5 lat więzienia.

Ukryte tragedie

Ta sytuacja pokazuje, że wokół nas mogą dziać się prawdziwe tragedie. Jeżeli widzimy coś niepokojącego, zawsze warto zareagować. Lepiej zareagować niepotrzebnie niż miałoby dojść do czegoś strasznego. Pamiętajmy też o tym, że ofiary przemocy mogą nie chcieć dzielić się tym, co ma miejsce.