W czwartek doszło do tragedii – Pendolino najechało na pieszego, który znajdował się na torowisku. Mężczyzna nie miał najmniejszych szans na przeżycie.
Co się wydarzyło?
Od razu nasuwa się pytanie, co dokładnie się wydarzyło? Niestety, na ten moment nie ma odpowiedzi. Pamiętajmy jednak o tym, że za jakiś czas sytuacja może się zmienić – służby pracują nad wyjaśnieniem okoliczności tragedii.
Skupmy się może nad tym, co jest jasne – dokładne miejsce tragedii to prawy tor kolejowy magistrali w stronę Iławy. Wiadomo tylko tyle, że mężczyzna znajdował się na torowisku. Nie ma też co ukrywać, że wypadek wyglądał makabrycznie (szczątki ofiary znajdowały się nawet kilkaset metrów od miejsca uderzenia).
Cokolwiek się działo, jest to świetny przykład tego, jak ważna jest troska o bezpieczeństwo. Trudno odnosić się do osoby kierującej pociągiem, aczkolwiek można przypuszczać, że zatrzymanie pociągu okazało się zadaniem niewykonalnym. Z drugiej strony nie sposób zapomnieć, że mowa o wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Można też powiedzieć, że jest to coś, co należy zaakceptować, choć na pewno nie jest to łatwe.