Koszenie trawy zagrożeniem?

Mężczyzna koszący trawę na poboczu stanowi zagrożenie – to zdanie z pewnością brzmi dziwnie, ale prawda jest taka, że powodu do zdziwienia nie ma. Kiedy możemy mówić o wpływie alkoholu, wiele może się zdarzyć – w teorii jasne, ale w praktyce raczej niekoniecznie.

Zgłoszenie nie zostało zlekceważone

Oczywiście iławscy policjanci nie zlekceważyli zgłoszenia i jak się szybko okazało, naprawdę chodziło o zagrożenie. Ponadto problem stanowił nie tylko alkohol – można mówić o braku kamizelki odblaskowej. Choć z drugiej strony irracjonalna pewność siebie mogła wynikać właśnie z alkoholu.

Warto również spojrzeć na to wszystko w innym kontekście – często możemy usłyszeć o tym, że bezpieczeństwo to wspólna sprawa. Jest to jak najbardziej prawda, ale jak widać, nie chodzi tylko o kierowców i pieszych. Można też pokusić się o stwierdzenie, zgodnie z którym wiele osób o tym nie wie.

Gdyby kogoś interesowały konsekwencje, mężczyzna otrzymał karę stosowną do tego, co się wydarzyło. Oczywiście nie mógł też kontynuować swoich obowiązków.