Miał 3,7 promila alkoholu i postanowił zjawić się w pracy

Podczas pracy może dojść do niespodziewanych zdarzeń, ale zobaczyć osobę, która ma 3,7 promila alkoholu to coś abstrakcyjnego. To nawiązanie do zaledwie 20-letniego mężczyzny, który był w takim stanie, ale mimo wszystko nie zapomniał o zawodowych obowiązkach. Ten 20-latek to pracownik jednego z lubawskich zakładów pracy.

Trudno to skomentować

Są takie momenty, kiedy niełatwo pokusić się o komentarz – wynik 3,7 promila nie zdarza się często, a tutaj mamy pójście do pracy. Warte podkreślenia jest też to, że stosunkowo szybko doszło do interwencji – pracownik ochrony zawiadomił policję. Nie trzeba chyba dodawać, że czasem wyczucie alkoholu to zadanie stosunkowo proste.

Funkcjonariusze potwierdzili, że pijany mężczyzna pracował, mimo że znajdował się pod wpływem alkoholu. W takiej sytuacji sprawa będzie mieć swój finał w sądzie. Wypada również odnotować, że podjęcie czynności zawodowych pod wpływem alkoholu może oznaczać karę aresztu lub grzywny. Jakby tego było mało, znaczenie ma też reakcja pracodawcy – pracodawca może zdecydować się na podjęcie kroków dyscyplinarnych.