W Iławie czterolatek sam przyszedł do sklepu. Uciekł rodzicom!

Do nietypowego zdarzenia doszło w Iławie w Nowy Rok. Na posterunek iławskiej policji zadzwoniła ekspedientka ze zgłoszeniem, że do sklepu przyszedł czterolatek bez opieki. Gdy patrol przyjechał na miejsce zdarzenia, obrotne dziecko powiedziało gdzie mieszka. W drodze do domu spotkali przerażoną matkę.

Kiedy do sklepu przychodzi dziecko bez opieki, personel ma obowiązek niezwłocznego poinformowania o tym policji. Nie inaczej było 1 stycznia w Iławie. Funkcjonariusze policji przybyli na miejsce, od razu zajęli się zgubą. Czterolatek powiedział policjantom, gdzie mieszka i niezwłocznie podążyli w stronę domu.

Gdy zbliżali się już do bloku, spotkali zapłakaną matkę chłopca. Okazało się, że małe dziecko było z rodzicami na spacerze w pobliskim lesie. Gdy z niego wychodzili, dziecko uciekło rodzicom, uprzednio zamykając na klucz bramkę. Zanim rodzice wyszli aby pobiec za maluchem, tego już nie było w polu widzenia.

Tym razem wszystko skończyło się dobrze. Czterolatek został bezpiecznie oddelegowany do rodziców i upomniany, aby nie uciekać więcej.