Przejmującą prośba Pani Gabrieli Tyburskiej spod Iławy. Po raz drugi zaatakował ją nowotwór. Pierwsza walka wygrana, ale druga przed nią. Nie walczy tylko o swoje życie, ale także o to, by móc nadal opiekować się niepełnosprawną córką.
Pani Gabriela mieszka w Lasecznie Małym nieopodal Iławy. Ma 54 lata, męża i troje dzieci. 35-letnia córka małżeństwa jest chora na dziecięce porażenie mózgowe i padaczkę, w związku z tym potrzebuje stałej opieki. Do tej pory to mama opiekowała się córką. 6 lat temu zachorowała na nowotwór. Pierwsza walka była zwycięska, jednak nowotwór znowu zaatakował ciało Pani Gabrysi.
Jak można pomóc?
Lekarze widzą szansę w leku Atezolizumab, jednak koszty leku znacznie przekraczają budżet rodziny. Większość funduszy idzie na opiekę nad niepełnosprawną córką Wiolettą. Lek nie jest wpisany na listę leków refundowanych, a jego koszt to 85 tys. złotych. Lek zarekomendował wybitny onkolog z Otwocka profesor Cezary Szczylik, wraz z innymi wybitnymi lekarzami.
Nowotwór, który zaatakował Panią Gabrielę, jest rzadki i dający częste przerzuty. To nowotwór drobnokomkórkowy. Pani Gabriela obecnie przyjmuje chemię, ale jak mówią lekarz, pozwoli ona tylko na chwilowe, krótkie zatrzymanie, spowolnienie objawów. Do skutecznej walki potrzebny jest lek.
Rodzina Pani Gabrysi utworzyła w internecie zbiórkę pieniężną i prosi bardzo wszystkich o wsparcie. Liczy się każda złotówka. Pierwsza dawka leku zaplanowana jest na 3 sierpnia, jednak funduszy brak. Nie ma czasu do stracenia, trzeba działać szybko. Rodzina robi co może, organizuje zbiórki, tworzą internetowe bazarki, aby jak najszybciej i jak najwięcej zebrać pieniędzy tak teraz potrzebnych rodzinie.
Internauci już nie raz pokazali dobre serca i jedność w pomaganiu. Pomóżmy i teraz. Dajmy Pani Gabrysi życie, a rodzinie matkę, żonę, ciocię i przyjaciółkę.